Port Gdański wprowadził kontrolę wycieków ropy do Bałtyku. Małe wycieki okazują się codziennością, a z ich skutkami ciężko jest walczyć. Polska może zastosować praktykę wykorzystywaną w Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że do walki z ropą i innymi olejami wystarczy kilogram ludzkich włosów i zwierzęcej sierści.
Źródło: Polsat News