Pięciolatek z Gubina (woj. lubuskie) doznał groźnej kontuzji podczas zabawy w domu. Mimo ogromnego bólu, lekarze ze szpitala w Zielonej Górze odmówili dziecku pomocy i zasugerowali, że chłopiec powinien udać się do innej placówki. Po kilku godzinach oczekiwania Filip trafił w końcu do oddalonego o 150 km szpitala w Poznaniu. Tam na szczęście chłopiec dostał szybką i profesjonalną pomoc.
Źródło: Polsat News