W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci interweniowali w jednej z miejscowości w gminie Biała Piska. Kompletnie pijany 20-latek dobijał się do drzwi domu rodziców, uderzając w nie motyką leśną. Mężczyzna groził domownikom i niszczył ich mienie. Policja zatrzymała agresora, który usłyszał zarzut znęcania się psychicznego i fizycznego nad rodziną. Decyzją sądu trafił na dwa miesiące do aresztu.
Domowy dramat – młody mężczyzna od miesięcy terroryzował bliskich
Do zdarzenia doszło 14 lipca 2025 roku w nocy. Pijany 20-latek wrócił do rodzinnego domu i próbował dostać się do środka. Uderzał w drzwi motyką leśną, powodując ich uszkodzenie. Przerażeni domownicy – rodzice i brat – wezwali policję, obawiając się o własne życie.
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, zatrzymali 20-latka. W toku dalszych ustaleń okazało się, że młody mężczyzna od ponad dwóch lat znęcał się psychicznie i fizycznie nad najbliższymi. Wszczynał awantury bez powodu, był agresywny, groził pozbawieniem życia, niszczył domowe sprzęty. Nie wahał się też używać przemocy fizycznej – bił ojca i rzucał nożem w kierunku matki.
To nie był pierwszy wybryk zatrzymanego. Tego samego dnia, zanim wrócił do domu, będąc pasażerem w aucie, wybił przednią szybę i uszkodził wnętrze pojazdu. Wyrządzone przez niego szkody oszacowano na 1000 zł. Gdy dotarł do domu, zniszczył drzwi i motyką roztrzaskał skrzynkę na listy. Łącznie zniszczenia wyniosły ponad 3400 zł.
Sąd nie miał wątpliwości. Ze względu na agresję i brak kontroli nad zachowaniem, 20-latek został tymczasowo aresztowany na okres dwóch miesięcy. Za znęcanie się nad rodziną grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Źródło: KPP Pisz